10. American Film Festival: podziękowania
Kino opustoszało z festiwalowiczów, my wreszcie się wyspaliśmy — wy pewnie zresztą też. Czas zatem podsumować wspaniałą (już wiemy, że taka była), jubileuszową edycję American Film Festival. Będzie wzruszająco, wzniośle i emocjonalnie — nie ma się co dziwić, 10 lat to szmat czasu.
Na początku chcemy skierować podziękowania w stronę widzów i widzek — bez Was nie było by festiwalu. To Wy tworzycie atmosferę, wchodzicie w dyskusje, dajecie nam i twórcom filmowym (każdy to przyznaje!) energię do pracy. Okazało się, że naprawdę wielu i wiele z Was chciało z nami ten jubileusz świętować — w tym roku AFF pobił rekord i zanotował 38 tys. wejść na seanse. Wow, to będzie trudno pobić, ale będziemy próbować — macie to jak w banku!
A skoro przy banku jesteśmy — pięknie dziękujemy wieloletniemu partnerowi festiwalu, BNY Mellon, który nieustannie wspiera zarówno nas, jak i filmowców, sponsorując nagrody w konkursach Spectrum i American Docs. Za ogrom zaufania i wspaniałą współpracę dziękujemy wszystkim partnerom i sponsorom: gościnnemu Miastu Wrocław i serdecznym Mercedes Benz-Grupa Wróbel i Air France (na koniec świata i jeszcze dalej!), Ambasadzie Stanów Zjednoczonych Ameryki w Warszawie, która gra z nami od samego początku, Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Polskiemu Instytutowi Sztuki Filmowej, panu Robertowi Dwernickiemu — sponsorowi przyjazdu Marka Webbera (to był strzał w, nomen omen, dziesiątkę!), Scottowi Sandlerowi i firmie Anthelion, Instytutowi Adama Mickiewicza, Ale kino+ (ależ to było kino!), Papaya Rocks i Sundance TV.
Za gościnę festiwalowych gości i godną dla nich strawę dziękujemy Browarowi Stu Mostów, Zbawcom Win i Klubowi Festiwalowemu — Peruwianie, a za amerykańskie z ducha przyjęcie nas podczas ogłoszenia programu podziękowania należą się Restauracji Jeff's.
Za gorące newsy i ciepłe słowa dziękujemy naszym patronom i partnerom medialnym: Radiu TOK FM, Radiu RAM, „Gazecie Wyborczej”, tygodnikowi „Co Jest Grane 24”, AMS, tygodnikowi „Wysokie Obcasy”, miesięcznikowi „Kino”, portalowi Filmweb, portalowi Newonce, Filmawce, Brodom z kosmosu i Watching Closely.
A ponieważ festiwal rozlicza się nie tylko z tego, jak zaczyna, ale też jak kończy, finalne słowa kierujemy w stronę najlepszych wolontariuszy i wolontariuszek pod słońcem — nie ma mowy, byśmy poradzili sobie bez Was! Dla wielu widzów i widzek jesteście pierwszym ogniwem kontaktu i wizytówką AFF, dlatego bardzo dziękujemy Wam za cierpliwość, spokój, profesjonalizm, za każdy serdeczny uśmiech i wszystkie życzenia miłego seansu. Wróćcie do nas za rok!
Zresztą wszystkich już teraz zapraszamy na pierwszą nastoletnią edycję American Film Festival, która — jak zawsze — odbędzie się złotą polską jesienią 2020 roku.
Na 11. American Film Festival zapraszamy od 10 do 15 listopada 2020 roku do Wrocławia.
Będziecie z nami?
